wtorek, 6 marca 2012

Bułki z orkiszem


Dostałam od mamy orkisz. Z braku młynka nie mogłam zrobić z niego mąki, ale mogłam go dorzucić do bułek. Jako że jak zwykle miało być szybko, wrzuciłam orkisz do rozdrabniacza, żeby go rozkruszyć. Następnie zagotowałam go w niewielkiej ilości wody, którą praktycznie całą orkisz wchłonął.
  • 50 g ugotowanego orkiszu;
  • 200 g mąki z pełnego przemiału;
  • 20 g świeżych drożdży;
  • 1 łyżka oliwy;
  • pół szklanki wody;
  • pół łyżeczki soli;
  • łyżeczka fruktozy.
Do wody wrzucamy drożdże, fruktozę i 2 łyżki mąki. Odstawić na pół godziny, żeby otrzymać zaczyn. Po tym czasie wrzucamy pozostałe składniki (orkisz nie powinien być gorący, najlepiej żeby był ciepły) i zagniatamy ciasto. Formujemy płaskie bułeczki, na wzór skandynawskich ruis bread -najlepszych bułek na świecie ;). Odstawiamy na kolejne pół godziny w ciepłe miejsce, następnie pieczemy je w  180°C przez 20-30 minut w zależności od wielkości bułeczek.


Bułki są treściwe i "wilgotne". Najlepsze prosto z piekarnika, raz dotrwały do śniadania dnia następnego i też były pyszne. Z tej porcji wyszły 4 bułki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz