piątek, 10 lutego 2012

Początkowe bla bla..

Nie będę opisywać zasad odżywiania Montignaca. W necie jest mnóstwo informacji na ten temat.
Napiszę tylko, że jest to jedyna "dieta", która trafiła do mnie w 100% bo:
  • jedzenie jest smaczne i urozmaicone;
  • można pić wino!
  • jest zdrowa;
  • nie ogranicza ilości jedzenia, przeciwnie- nie można dopuszczać do bycia głodnym;
  • można jeść słodkości;
  • okazjonalne "grzechy" nie powodują zatrzymania wagi;
  • nie ma efektu jojo;
  • i można, a nawet wskazane jest picie wina ;)
Zasady, które na początku wydają się skomplikowane, po kilku tygodniach stają się rutyną. Natomiast, zanim dojdzie się do tej rutyny,  czasami brakuje pomysłów, co i jak jeść. Mam nadzieję, że przepisy które tu zamieszczę przypadną Wam do gustu i zainspirują Was do własnych eksperymentów. Bo warto...
 

1 komentarz: