Nie będę opisywać zasad odżywiania Montignaca. W necie jest mnóstwo informacji na ten temat.Napiszę tylko, że jest to jedyna "dieta", która trafiła do mnie w 100% bo:
- jedzenie jest smaczne i urozmaicone;
- można pić wino!
- jest zdrowa;
- nie ogranicza ilości jedzenia, przeciwnie- nie można dopuszczać do bycia głodnym;
- można jeść słodkości;
- okazjonalne "grzechy" nie powodują zatrzymania wagi;
- nie ma efektu jojo;
- i można, a nawet wskazane jest picie wina ;)
Zasady, które na początku wydają się skomplikowane, po kilku tygodniach stają się rutyną. Natomiast, zanim dojdzie się do tej rutyny, czasami brakuje pomysłów, co i jak jeść. Mam nadzieję, że przepisy które tu zamieszczę przypadną Wam do gustu i zainspirują Was do własnych eksperymentów. Bo warto...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń