To ciasto kojarzy mi się z rodzinnym domem- lubię je zdecydowanie bardziej niż wszelkie torty i rolady z mielonym makiem. Zatem na bazie migdałowego biszkoptu powstał klon piegusa.
- 70 g zmielonych migdałów;
- 50 g suchego maku;
- 70 g fruktozy;
- 4 jajka podzielone na białko i żółtko;
- kilka kropel aromatu migdałowego;
- 1 całe jajko.
4 żółtka ubić z fruktozą aż zgęstnieją. Dodać zmielone migdały, mak, aromat i całe jajko. Ubić białka i połączyć delikatnie z masą. Wlać do wyłożonej papierem do pieczenia formy i piec do zezłocenia- jak na zdjęciu (około 30 minut w 180°). Ilości podane są na malutką okrągłą formę- do standardowej tortownicy należy podwoić porcje.
Wyszedł pyszny, ale odrobinę za suchy. Następnym razem nie dam tego dodatkowego całego jajka, tylko pół szklanki mleka. Czasu ani temperatury pieczenia zmieniać nie chcę- uwielbiam ten przyrumieniony wierzch. Jak nie pomoże to sparzę mak. Dam znać, co z tego wyszło. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz